2 października odwiedziliśmy wytwórnię czekolady. To miejsce wyjątkowe. Zapach kakao towarzyszył nam od samego progu i nie opuszczał przez długi czas po wyjściu. Najpierw udaliśmy się na poszukiwanie kakaowca. Jest to zawsze zielone drzewo dochodzące do 15 m.. Na jednym drzewku kakaowca liczba kwiatów może dochodzić do 100 000. Z tej wielkiej liczby kwiatów zaledwie ok. 5% zawiązuje owoce. Kwiaty kakaowca zapylane są przez mrówki i pajęczaki. Owoc jest wypełniony soczystym i słodkim miąższem oraz białymi, owalnymi nasionami, które mają do 3 cm długości. Charakterystyczny smak i zapach nasiona uzyskuje się dopiero w procesie fermentacji i suszenia. Aby powstała czekolada właściciele wytwórni czekolady sprowadzają ziarna z Ekwadoru, Dominikany i Ghany. Sami je prażą i przerabiają na masę. Każdy mógł wziąć do ręki wysuszony owoc, powąchać i spróbować jak smakują prawdziwe nasiona kakaowca. Kiedy w foremkach pojawiła się płynna czekolada zabraliśmy się do komponowania ulubionych smaków. Dużym powodzeniem cieszyły się suszone banany, rodzynki, migdały i żurawina. Powstały nie dość że pyszne, to jeszcze prawdziwe dzieła sztuki. Była to naprawdę słodka lekcja zakończona degustacją gorącej czekolady.
piątek, 3 października 2014
Od ziarna to tabliczki
2 października odwiedziliśmy wytwórnię czekolady. To miejsce wyjątkowe. Zapach kakao towarzyszył nam od samego progu i nie opuszczał przez długi czas po wyjściu. Najpierw udaliśmy się na poszukiwanie kakaowca. Jest to zawsze zielone drzewo dochodzące do 15 m.. Na jednym drzewku kakaowca liczba kwiatów może dochodzić do 100 000. Z tej wielkiej liczby kwiatów zaledwie ok. 5% zawiązuje owoce. Kwiaty kakaowca zapylane są przez mrówki i pajęczaki. Owoc jest wypełniony soczystym i słodkim miąższem oraz białymi, owalnymi nasionami, które mają do 3 cm długości. Charakterystyczny smak i zapach nasiona uzyskuje się dopiero w procesie fermentacji i suszenia. Aby powstała czekolada właściciele wytwórni czekolady sprowadzają ziarna z Ekwadoru, Dominikany i Ghany. Sami je prażą i przerabiają na masę. Każdy mógł wziąć do ręki wysuszony owoc, powąchać i spróbować jak smakują prawdziwe nasiona kakaowca. Kiedy w foremkach pojawiła się płynna czekolada zabraliśmy się do komponowania ulubionych smaków. Dużym powodzeniem cieszyły się suszone banany, rodzynki, migdały i żurawina. Powstały nie dość że pyszne, to jeszcze prawdziwe dzieła sztuki. Była to naprawdę słodka lekcja zakończona degustacją gorącej czekolady.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz